Mama Gada idzie na łatwiznę

czwartek, 14 stycznia 2016

Lepiej późno niż wcale, czyli późne ząbkowanie

Dzisiaj o tym, jak Gadusia zapuszczała zęby.
Pierwsze objawy ząbkowania zaobserwowaliśmy u Gaduni dość typowo, bo około szóstego miesiąca życia. Ponieważ ewidentnie było to dla niej bolesne, mimo braku przekonania do takich specyfików, zdecydowaliśmy się na smarowanie dziąsełek dentinoxem. Gadunia, podobnie jak wcześniej nie akceptowała smoczka, tak tym razem kategorycznie odmówiła współpracy z gryzaczkami, których mieliśmy naprawdę pokaźną kolekcję, bo niemal każdy odwiedzający przynosił jeden w prezencie. W pewnym momencie już nawet nie rozpakowywałam opakowań i czekają na nowego właściciela, który być może nimi nie pogardzi. 
Objawy ząbkowania były, ale samych zębów nie, więc przestaliśmy się bawić z żelem, zwłaszcza, że Gadunia pokochała w tym czasie swojego KITI i jego pluszowe uszy, które często od tego czasu gościły w jej buzi. Nie martwiłam się, ponieważ moja mama pamiętała, że ja pierwszego zęba miałam około roczku, mój brat zaś w wieku 14 czy nawet 15 miesięcy. Wiedziałam również, że córeczka naszych przyjaciół, trochę starsza od Gady, pierwszego zęba dorobiła się na pierwsze urodziny, więc luz. Byłam przekonana, że tak będzie z Gadusią.
Na pierwsze urodziny jednak tego zęba nie było, chociaż objawy ząbkowania regularnie się pojawiały - młoda miała tragiczną skórę, jadła tylko mleko, nie spała. Wtedy też zaczęło mnie wkurzać otoczenie, które na nasz widok z daleka wołało na przywitanie: "Są zęby?". Nie "cześć", nie "pocałuj mnie w dupę", tylko o te zęby ciągle i ciągle. Jedna znajoma, namiętnie, przy każdej okazji opowiadała mi, że słyszała, że u jednego dziecka trzeba było nacinać dziąsła, żeby zęby mogły wyjść na wierzch. Inni stwierdzali, że pewnie nie ma zawiązków zębów (pal licho, że było widać, że te dziąsła nie są puste). Uspokajała przyjaciółka teściowej, której dzieci pierwszego zęba miały odpowiednio w wieku 14, 16 i 17 miesięcy. Uspokajała nasza pediatra, która po pierwsze zęby widziała, tylko nie wybite na wierzch, a po drugie stwierdziła, że w całej swojej karierze zawodowej nie spotkała się z przypadkiem całkowitego braku zębów. Wspomniała natomiast, że zna przypadek w naszej przychodni, że dwudziestolatek ma wciąż część zębów mlecznych. Ponadto znajoma nauczycielka opowiedziała nam, że ma w tej chwili ucznia drugiej klasy, któremu dopiero na wakacjach wyrosła brakująca dwójka, jeszcze mleczna! Zgodnie z lekarką uznałyśmy, że nie robimy zdjęcia, bo widać, że zęby idą, tylko cierpliwie czekamy. Upewniła się tylko lekarka, że nie zaprzestaliśmy suplementacji D3.
Pierwszego zęba Gadomiła zapuściła w wieku 17 miesięcy i tygodnia. I nie, nie była to typowo jedynka. Wszakże Gadunia pod wieloma względami jest ekstremistką. Pierwszym zębem mojej córki była lewa górna trójka. Obecnie, półtora miesiąca później, malutka ma obydwie górne trójki, a ponadto szpileczki: dolną jedynkę i dwójki. 

Zaczęło się u nas od trójek, o których wszyscy w internetach piszą, że są najgorsze, najbardziej bolesne. I przyznam, że jestem zaskoczona, bo u nas pojawiły się nadzwyczaj spokojnie. Jasne, było kilka nocy na rękach, ale jeśli się ma high need baby, które dodatkowo wcześniej cierpiało na kolki, to te noce na rękach to nic specjalnego. Marudna była, no ale ona jest hnb, więc marudna bywa bez względu na to, czy są w natarciu zęby, czy nie. 
Odczuwamy jedynie bardzo silne pogorszenia stanu skóry Gadusi, bo przy kolejnych zębach oczywiście ją odparza, pojawiają się zaparcia (chyba to też nietypowe, bo wszędzie czytam raczej o biegunkach) i przede wszystkim tragicznie pogarsza jej się stan skóry. Staram się ograniczać używanie sterydów, ale bywa, że skóra jest w tak fatalnym stanie, że jest to niemożliwe. W tej chwili jesteśmy w trakcie gojenia nóżek, bo którejś nocy Gadunia dostała piżamkę dwuczęściową, bez zabudowanych stópek i zdrapała się tak, że ślady krwi były nawet na prześcieradle :(

5 komentarzy:

  1. A ja to nie byłam zapóźniona? Dwa ostatnie mleczaki usuwałam po 25 roku życia 😄. Dentystą usuwałamm, bo same nie chciały pójść mimo, że były już trochę zużyte.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mojej Córci pierwszy ząbek wyszedł jak miała 15 miesięcy... Potem poszło ekspresowo... Wychodziły po dwa ale bez żadnych "skutków ubocznych". Tyle że nie wyrosły jej w ogóle górne 2 ( czasem ponoć tak się zdaża). Teraz ma 7,5 lat i dopiero 2 mleczaki wypadły... Z niecierpliwością czekamy na kolejne stałe ząbki i na to czy teraz te 2 wyrosną :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe! Znam sporo osób, u ktorych nie mieszcza sie siodemki i osemki, np ja, wiec z tymi deojkami moze byc podobnie

      Usuń
    2. Zmieścić by się zmieściły bo ma przerwy między jedynkami i jedynkami a trójkami. To ponoć genetyczne... U mnie w najbliższej rodzinie nikt tak nie miał.

      Usuń